Jeśli się budujecie albo budować będziecie, to musicie wiedzieć, że betonowo-drewniane schody to niestety najdroższy rodzaj schodów w domu. Warto to wiedzieć i rozważyć już na etapie wyboru projektu domu.
Dlaczego schody na beton są takie drogie? Bo najpierw trzeba zapłacić ekipie budowlanej za ich oszalowanie, uzbrojenie i wylanie plus wydatki na materiały. Jeśli ekipa jest dobra, to tu nie ma dodatkowych ukrytych kosztów. Jeśli jednak ekipa, jak moja, spartaczy robotę, to czekają Was dodatkowe wydatki na wyrównanie, ewentualnie kucie i inne poprawki. Przykładowo, dość częstym ‘standardem’ jest to, ze pierwszy i ostatni schodek jest źle wymierzony i jest albo za wysoki albo za niski.
Po ekipie budowlańców przychodzi stolarz, który układa Wam schody. Ułożenie wymaga zastosowanie dodatkowych materiałów jak pianki, kleje, elementy montażowe, kotwy itd, których nie stosuje się w schodach drewnianych, a używa w betonowo-drewnianych. To także podraża koszt inwestycji.
Stolarze dodatkowo potrafią się nieźle cenić i trudno im się dziwić, bo to od efektu ich prac zależy końcowy efekt. Nie mam do nich pretensji, bo to stolarze często muszą poprawiać niedoróbki, co dobitnie sprawdziłem sam na swoim przykładzie.
Praca stolarza dodatkowo winduje ceny, jeśli wymyślamy jakieś niestandardowe rozwiązania, które wymagają większej dokładności, precyzji, czy dłuższego klejenia.
Koszt układania schodów
No dobra to teraz konkrety. Dokładne wyceny i ceny schodów drewnianych.
Nie pamiętam ile zapłaciliśmy za wylanie schodów betonowych. To było dawno temu, teraz jest inflacja więc nie wiem. Wiem natomiast ile zażyczyli sobie stolarze za samo ułożenie. No więc jeden powiedział mi, że to bedzie ponad 25 tys, drugi powiedział, że hm.. 9-12 tysiecy ale nie wykona np takiej wangi, bo to precyzyjna robota, ani takich słupków, bo to dodatkowa robota, ani takiej metalowej poręczy, bo tak nikt w Polsce nie robi. Ech.
Jak widzicie rozstrzał cenowy zależy od fachowca u nas od 9 do 25 tys zł.
Koszty malowania i lakierowania lub olejowania schodów
Moje schody są malowane i lakierowane. Weźcie pod uwagę, że obie te prace, jeśli nie zrobicie ich samemu, są dodatkowo płatne. U mnie, po przeliczeniu powierzchni elementów i kosztów ich obróbki wyszło około 3,800 zł oszczędności za samą robociznę bez uwzględnienia kosztów bejcy i lakieru. Cenny do obliczeń wziąłem od producentów drewna, którzy od razu w wycenie informują ile kosztuje barwienie.
Tyle właśnie zaoszczędziłem robiąc to samemu. Właściwie akurat to zrobiła moja żona:) No więc to ona tyle zaoszczędziła.
Drewniane tralki
Dużym kosztem w przypadku schodów są słupki i tralki. Tu jednak udało mi się sporo zaoszczędzić, bo słupki zrobiłem sam, a tralki wybraliśmy z żoną metalowe.
Wszyscy montują teraz takie standardowe toczone tralki i małe standardowe słupki. Do kupienia w hipermarketach i allegro. Zacznijmy od drewnianych toczonych tralek. Nam się one nie podobały i do tego były drogie. Wybraliśmy więc kute pręty z żelaza, które stosuje się w ogrodzeniach i balkonach. Jedna taka tralka kuta kosztowała połowę ceny drewnianej, a jeszcze przecież do drewnianych trzeba doliczyć koszt barwienia i lakierowania. W przypadku metalowych – tylko malowanie. Moje tralki kosztowły zatem w sumie 860 zł. Jest to połowa ceny tralek drewnianych, które trzeba wycenić na około 1800 zł.
Słupki drewniane – koszta
Tak jak już powiedziałem, nie podobały nam się standardowe słupki, które montują wszyscy. To kwestia gustu, ale jest jeszcze jedna rzecz. Te standardowe mają zbyt mały przekrój i bardzo często montowane tak, że cała poręcz się buja. Szukałem więc słupków, które mają w przekroju około 15 cm. Znalazłem na allegro bukowe. Jeden taki goły niemalowany słupek to koszt 700 zł i jest to najtańsza cena z allegro, bo takie słupy kosztują i ponad 1500 zł. U mnie jest ich 6 więc daje to 4200 zł licząc po tych niższych cenach. Oj dużo. Dlatego wykonałem słupy samemu od początku do końca. Z takiego oto bala. Mamy zatem kolejną oszczędność i to sporą. No dobra, ja bala miałem za darmo, leżał sobie w stodole u dziadka. Nie wiem ile taki bal kosztuje. Aha, słupki które pokazuje nie są jeszcze skończone, brakuje im korony, jestem w trakcie wykańczania więc weźcie to pod uwagę i nie piszcie w komentarzach: co za beznadziejne słupki, takie źle ucięte na górze. Wolę te kupne.
Koszt drewna
Kupowałem drewno już po częściowych wzrostach cen. Przyszło do mnie kurierem na koniec lutego 2022 roku. Wybrałem drewno dębowe, czyli niestety najdroższe. U mnie wyszło za nie 8600 zł. Mówię tu o wszystkich drewnianych już gotowych elementach oprócz poręczy, które kosztowały dodatkowe 460 zł. Razem 9200 PLN. Czy to dużo? Nie, moim zdaniem tanio. W innym zakładzie wycenili mi to samo drewno tak samo obrobione na 14 tys zł. Jak widać warto zatem podzwonić i poszukać najlepszej oferty.
Na pewno jednak musicie wiedzieć, że zdecydowanie można zejść z tej ceny. U mnie trep czyli stopnica ma 4cm grubości, a teraz używa się często trepów, które mają mniej bo np 2,3 cm i są wtedy dużo tańsze. Dodatkowo można jeszcze zejść z ceny wybierając drewno jesionowe lub bukowe.O i można jeszcze wybrać klejonkę z klepek, a nie po całej długości, to będzie jeszcze taniej. Tylko takie schody będą oczywiście też inaczej wyglądać. Co kto lubi i co się komu podoba.
Dlaczego zdecydowałem się zrobić schody samodzielnie
Dobra, dość o kosztach. Czemu w ogóle zdecydowaliśmy się robić schody samodzielnie? Przede wszystkim dlatego, że… i jeśli myślicie, że powodem numer jeden były pieniądze, to się mylicie. Powodem numer jeden były problemy ze znalezieniem fachowca, terminów i niechęć do użerania się z wykonawcami i forsowania niestandardowych rozwiązań. Pobudowaliśmy się już jakiś czas temu, przerobiliśmy wielu wykonawców i trafiliśmy na dobrych i złych ale nauczyłem się jednego. Wcale nie chodzi o strach przed jakością usług budowlanych. Po prostu jeśli mogę coś zrobić sam, to wolę to zrobić sam. Nie ma tłumaczenia, dogadywania, kasa zostaje w kieszeni, a jest zrobione tak jak sobie wymarzyliśmy z żoną.
Dopiero drugim powodem, albo równoważnym z tym pierwszym, były oszczędności. Powiedziałem już, że rozstrzał w wycenie był spory bo 12 do 25 tys zł. Do tego doliczyć trzeba
- oszczędności na malowaniu/lakierowaniu 3600 zł
- oszczędności na wykonaniu słupków – 4200 zł
- oszczędności na tralkach metalowych – 1000 zł
Jak widzicie wszystko razem pozwoliło nam zaoszczędzić od 20 tys zł do 34 tys zł. Niezła suma. Myślę że takie wyliczenia przekonają niejedną osobę:) Są bardzo motywujące.
Trzecim powodem samodzielnego wykonania schodów było to, że trudno nam było znaleźć kogoś, kto zrobi schody tak jak chcemy. Było u nas trochę dziwnych rozwiązań. Przykładem niech będą metalowe tralki wymagające bardzo dużej precyzji przy montażu, bo nie ma w nich maskownic. Fachowcy nie chcą tego robić, bo prawie nikt tak nie robi w Polsce.
Innym przykładem niech będą słupki, które są bardzo duże, wysokie, ważą pod 30 kg (tak większość z nich to pełny dąb) i są zamocowane nie do podstopnic a trzema kotwionymi szpilami budowlanymi wchodzącymi po 25 cm w beton i drugie tyle w słupek. Nic ich nie rusza, a to że słupki nie są przymocowane do stopnic tylko do betonu powoduje, że nie nadwyrężają i nie odrywają trepów.
O i jest jeszcze jeden powód. Moja ambicja i hobby. Lubię majsterkować i lubię takie wyzwania. To jak hm.. klocki lego. Prace w drewnie są zupełnie jak lego układasz klocki tylko ciut bardziej skomplikowane, jak brakuje klocka, to sam go robisz i cóż.. budowa takich schodów to naprawdę satysfakcjonujący projekt.
Hm.. to chyba tyle, o czym chciałem Wam opowiedzieć w pierwszym filmie.W kolejnym pokażę na co zwrócić uwagę podczas odbioru schodów od budowlańców. U mnie były popełnione wszystkie możliwe błędy. No sami zobaczycie. Mam sporo materiału, który mam nadzieję, przyda się wszystkim budującym swój dom, a nie tylko majsterkowiczom. Do zobaczenia.