Pokażę Wam dziś mój sposób na stworzenie bardzo dobrej szpachli to znaczy dopasowanej kolorystycznie do każdego rodzaju i koloru drewna. Można ją wykonać samemu.
Problem ze szpachlami, które można kupić jest taki, że są w ok 16 najbardziej popularnych kolorach. Rzadko dobrze pasują do otoczenia miejsca, które szpachlujemy. Polecam zatem samemu zrobić idealnie dopasowaną szpachlę.
Pierwszym krokiem jest pozyskanie pyłu. Jeśli szpachlujemy sosnę, pył pozyskujemy z sosny, jeśli dąb, to bierzemy pył dębowy. Pył ja zazwyczaj pozyskuję ze szlifowania drewna. Wystarczy szlifierka lub zwykły papier ścierny. Po przetarciu drewna będziemy dysponować odpowiednim pyłem.
Teraz należy pył zabarwić do interesującego nas koloru. Można tu użyć dowolnej bejcy wodnej, nitro, czy opartej o terpentynę/olej (polecam tą ostatnią).

Na koniec należy zmieszać uzyskany barwny pył z odrobiną kleju stolarskiego (nie poliuretanowego, tylko zwykłego). Kleju warto dodawać stopniowo, tak by uzyskać kleistą ale niezbyt płynną masę. No i gotowe, mamy szpachlę.
Szpachlujemy drewno używając szpachli, czekamy jak wyschnie, wycieramy papierem ściernym nadmiar i gotowe! mamy idealnie zaklejone dziury, które nie wyróżniają się swym kolorem.
Skąd się biorą dziury i szczeliny w drewnie ?
Bruzdy, szczeliny i pęknięcia w drewnie powstają zazwyczaj, gdy drewno zbyt szybko wysycha, albo, gdy tak jak w prezentowanym właśnie przeze mnie przypadku, popełni się błędy na etapie przygotowywania klepek i ich klejenia.
Bardzo fajny pomysł. Zawsze brakowało mi kolorow w tych standardowych szpachlach. Teraz już wiem, jak je zrobić.